Wczoraj odbył się drugi trening zapoznający z trasą sierpniowego Rage Run – TurboKoza postanowił wpaść z wizytą, żeby sprawdzić co w trawie piszczy, a piszczy mocno. Duża frekwencja, rodzinna atmosfera, pozytywni ludzie – to wszystko czekało na północnym krańcu Wielkopolski nad brzegiem jeziora Łąckiego.
Temperatura i wiatr nie rozpieszczał, więc po solidnej rozgrzewce ruszyliśmy na trasie biegu. Konkretna liczba podbiegów i zbiegów po leśnym terenie daje się we znaki już od samego początku, Dodajmy do tego sporo brodzenia w błocie, bieg w lodowatej wodzie jeziora i będziemy mieli ogólny obraz niedzielnego treningu. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że w sierpniu woda nie będzie taka zimna, ale za to bagno będzie nie po kostki a po pas 🙂
Po przebiegnięciu trasy, czekały na nas zasieki, lina oraz opona – każdy z uczestników mógł przećwiczyć te obowiązkowe elementy survivalowego rzemiosła.
A na koniec dla chętnych morsowanie oraz kiełbaski z ogniska. Reasumując, jeżeli chcielibyśmy spróbować opisać trasę biegu w kilku słowach to będzie to Surival Race z elementami Katorżnika.
Zapraszamy do śledzenia fp RageRun, kolejne treningi już wkrótce.
Approved by Mud Goats!
/TURBO KOZA