Jestem osobą zachłanną na życie i chcę je przeżyć tak, by na starość na fotelu bujanym mieć co wspominać….
Lepiej się cieszyć z tego, co się zrobiło, niż żałować rzeczy których się nie zrobiło….
Zawsze byłam i jestem aktywna, moi znajomi twierdzą, że wszędzie jest mnie pełno i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych! Moja ksywka idealnie do mnie pasuje, bo w tych zwariowanych czasach należy nie zwariować i wyluzować ?
Zawodowo realizuje się w tworzeniu najlepszych stanowisk pracy. Słucham swoich Inwestorów,współpracuję z niesamowitym zespołem, a z tego wszystkiego powstaje mnóstwo pomysłów i kiedy wdrożymy je w życie, to efekty są niesamowite!
Bardzo fajnie jest słyszeć, że ludzie przychodzą do pracy z przyjemnością ? Tak samo jest z Mud Goats!
Jak to się zaczęło: hmm… Moja bardzo dobra kumpela, wspólnie z ludźmi z Mud Goats przygotowywała się na Tough Mudder na 19.10.2013. Pod jej wpływem zdecydowałam się pójść w listopadzie 2013 r. na trening. To było to ! ? Aktywność z MUD GOATS uskrzydla ? Powstały cele, wyzwania.
Po Nowym Roku zapisałam się na bieg KATORŻNIKA 2014 – mega satysfakcja po jego ukończeniu ? Nie spodziewałam się takiego wyniku ? Byłam też jedyną kobietą, która biegła z grupy Mud Goats i chłopacy byli ze mnie dumni ? Pojawiły się następne biegi błotne m.in. SURVIVAL RACE; SPEED CROSS RACE – na którym mogłam skosztować szarańczy – niesamowite wspomnienia z zespołem MG ( to był mój najlepszy we wspomnieniach bieg) ? Bieg szlakiem wygasłych wulkanów itp. oraz pierwszy półmaraton w Poznaniu.
Zapisałam się na kolejnego KATORŻNIKA 2015 – ukończyłam bieg w ciężkich warunkach tj. mega gorąco; błoto było jak zupa: 39 stopni. Odezwała się kontuzja i był to mój ostatni jak dotąd udział w zawodach 🙁
Obecnie walczę z problemem zdrowotnym, jestem po zabiegu operacyjnym biodra i rehabilituję się. Każdego dnia myślę o Mud Goats, o swoich postępach w normalnym funkcjonowaniu i marzę o wspólnych treningach i zawodach ? Ukochane Kózki są ze mną w tym trudnym okresie.
Każdego dnia walczę, bo warto ! Już mogę jeździć motocyklem 🙂